Czy można korzystać z aplikacji Yanosik w Niemczech?

Aplikacja Yanosik uznawana jest za jeden z najlepszych systemów przestrzegających przed utrudnieniami w trasie. Podaje aktualne ostrzeżenia, nawiguje omijając korki i posiada bazę fotoradarów z niemal całej Europy. I to właśnie ta ostatnia funkcjonalność powoduje, że Yanosik w Niemczech oraz w kilku innych krajach Europy może przysporzyć więcej problemów, niż korzyści. Dowiedz się, czy Yanosik działa w Niemczech i jak używanie tej aplikacji wygląda w świetle tamtejszych przepisów.

Jak działa aplikacja Yanosik?

Aplikacja Yanosik jest dostępna dla urządzeń na platformach iOS oraz Android, a do jej najważniejszych zalet należą: wymiana informacji drogowej pomiędzy użytkownikami, nawigacja uwzględniająca informacje o natężeniu ruchu drogowego, wyszukiwanie i ocenianie punktów usługowych oraz rejestrowanie ostatnio pokonywanych tras.

Z antyradarem lub aplikacją posiadającą podobną funkcję można poruszać się po takich krajach, jak: Albania, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Norwegia, Irlandia, Wielka Brytania i Włochy. Co ciekawe, na drogach Zjednoczonego Królestwa przeprowadzono badania, z których wynika, że korzystanie z podobnych aplikacji podnosi bezpieczeństwo. Kierowcy korzystający z ich dobrodziejstw uczestniczą w wypadkach aż 30% rzadziej w porównaniu z pozostałymi użytkownikami dróg, którym obca jest aplikacja działająca analogicznie, jak nasz Yanosik. Niemiecki rząd jednak stawia sprawę jasno i anytradarom wszelkiej maści mówi stanowcze “nein!”.

Czy Yanosik jest legalny?

W Polsce korzystanie z Yanosika jest legalne, a aplikacja jest zgodna z polskim prawem. Tak przynajmniej zachwala producent, reklamując ją jako „legalny antyradar”. Kwestią sporną pozostaje interpretacja art. 66 § 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, którego treść brzmi:

„Zabrania się wyposażania pojazdu w urządzenie informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego, używanego przez organy kontroli ruchu drogowego lub działanie to zakłócające albo przewożenia w pojeździe takiego urządzenia w stanie wskazującym na gotowość jego użycia”.

Choć Yanosik jest przede wszystkim narzędziem służącym bezpiecznemu dotarciu do celu i „systemem ostrzegania o sytuacji na drodze, stworzonym przez kierowców, dla kierowców”, to w świetle tego przepisu zakazane jest korzystanie ze sprzętu ostrzegającego o kontroli drogowej, a Yanosik taką opcję posiada.

Jednak korzystanie z funkcjonalności aplikacji nie narusza przepisów dotyczących wykorzystywania urządzeń elektronicznych w samochodzie, zaś powiadomienia o radarach i kontrolach policji są w naszym kraju dozwolone. Oczywiście to przyczynia się do popularności Yanosika wśród kierowców, natomiast niemieccy ustawodawcy patrzą na to zupełnie inaczej. 

Aplikacja Yanosik w Niemczech – jakie są ograniczenia?

Od 28 kwietnia 2020 w Niemczech obowiązuje zakaz używana aplikacji ostrzegających przed radarami. Jak wynika z interpretacji przepisów, niedozwolone jest korzystanie nawet z Google Maps, na cenzurowanym jest również Yanosik. Niemcy zmienili kodeks drogowy, by kierowcy nie mogli używać narzędzi nawigacyjnych, powiadamiających o punktach kontroli prędkości na trasie. Kierowcy powinni wiedzieć, że za udowodnione korzystanie z takiego narzędzia grozi mandat w wysokości 75 euro oraz punkty karne.

Znowelizowane przepisy są surowe i nakładają kary za użycie jakichkolwiek urządzeń lub aplikacji antyradarowych. Niemieccy policjanci zatrzymujący pojazd do kontroli drogowej mogą nakazać kierowcy okazanie smartfona, by zweryfikować czy korzysta z aplikacji przestrzegającej przed pomiarem prędkości.

Zresztą prawo w krajach UE często różni się od polskich przepisów. Przykładem są chociażby wideorejestratory, które w Polsce są legalne, a za ich używanie na terenie Austrii grozi horrendalny mandat. Kierowcy powinni być świadomi lokalnych regulacji prawnych i dostosować się do przepisów, aby uniknąć problemów.

Czy w Niemczech Yanosik działa na tych samych zasadach, co w Polsce?

Dlaczego Yanosik nie działa w Niemczech? Otóż działa, bo z technicznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by aplikacja funkcjonowała normalnie po przekroczeniu granicy. Jest to zresztą ujęte w regulaminie dotyczącym użytkowania aplikacji:

„Usługodawca zapewnia możliwość korzystania z Aplikacji poza terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Poza obszarem RP Aplikacja funkcjonuje na tych samych zasadach, co w Polsce, z zastrzeżeniem ustępów niniejszego punktu”.

I na te zapisy warto zwrócić uwagę, gdyż dalej czytamy, że:

„Usługodawca niniejszym informuje, że ustawodawstwa państw innych niż Rzeczpospolita Polska mogą przewidywać sankcje za korzystanie z Aplikacji, w tym w szczególności mandaty karne”.

oraz:

„Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za niezgodne z prawem korzystanie z Aplikacji na terenie państwa innego niż Rzeczpospolita Polska, w którym to państwie nie dopuszcza się korzystania z tzw. antyradarów lub innych podobnych urządzeń lub aplikacji, na co Użytkownik wyraża zgodę poprzez akceptację Regulaminu”.

Pamiętaj zatem, że z Yanosika w Niemczech korzystasz na własną odpowiedzialność. Aplikacja nadal może być używana do nawigacji, ale funkcje powiadamiania o radarach powinny być wyłączone, aby uniknąć problemów z prawem. W razie kontroli drogowej wszystko będzie zależało od postawy policjanta i jego oceny sytuacji. Podobne przepisy obowiązują również na terenie Francji i Austrii. Z antyradarów nie wolno korzystać także w Czechach, Hiszpanii, Belgii, Luksemburgu i w Grecji.

Pytanie tylko, czy aplikacja Yanosik w Niemczech ma sens, skoro jej skuteczność i użyteczność to efekt aktywności użytkowników? O ile zatem w Polsce można liczyć na mnóstwo ostrzeżeń, w Niemczech ilość informacji ostrzegawczych będzie znacznie mniejsza. Lepiej więc polegać na starej, dobrej komunikacji przed CB Radio.

Przeczytaj także: Jakie narzędzia i aplikacje mogą być przydatne dla kierowców ciężarówek